Czy tylko mnie irytuje O. Cook grająca główną bohaterkę? Nijak nie pasuje mi do tej roli i te miny jakie robi... Strasznie to sztuczne.
też nie za bardzo jestem do niej przekonana z powodu tej sztuczności, wolę Reese Witherspoon w tej roli
Dokładnie, do tego w tych ciemnych włosach przypomina bardziej Latynoskę niż Brytyjkę, chociaż tyle że Amelia im się udała.
Becky jest chyba półfrancuską. A Olivia jest Brytyjką... więc tutaj akurat nie ma czego zarzucać.
Mnie tam nie irytuje. Pasuje moim zdaniem znacznie bardziej niż Reese Witherspoon. Jest urocza i dziewczęca. A jej "sztuczność" jest tak naprawdę odpowiedzią na to, czego XIX-wieczne społeczeństwo oczekiwało od kobiety: słodkiego wydymania usteczek i robienia wielkich oczu. Zauważacie, że w scenach, gdy Becky zostaje nareszcie sama i może dać spokój z wcielaniem się w rozmaite role społeczne, gra Olivii jest już bardziej stonowana. Tak czy siak, Becky Sharp w wykonaniu Olivii Cooke skradła moje serce. Gdyby ktoś kiedykolwiek postanowił się porwać z motyką na księżyc i nakręcić remake "Przeminęło z wiatrem", Olivia byłaby moją faworytką.